Aktualizacja:
W końcu udało mi się wszystko zainstalować (pomijając tuleje ARB, które zostały opóźnione). Niestety, najwyraźniej zrobiłem coś źle i po obu stronach słychać stukanie. Postępowałem zgodnie z instrukcją Haynesa i jedyną rzeczą, której nie zrobiłem zgodnie z książką, był moment dokręcania (wyobrażam sobie, że to jest przyczyną), chociaż używałem go wcześniej i nie sądzę, żebym był daleko, np.:
- Nakrętka tłoka 54 Nm -> pełny wysiłek na kluczu lotniczym, w przybliżeniu ta sama pozycja końcowa co oryginał (który byłby również sachs)
- Śruby mocujące górne 54 Nm -> pełny wysiłek na standardowym kluczu 250 mm
- Śruby dolne do mocowania piasty 106 Nm -> pełny wysiłek na 450 mm łomie
- Nakrętki łącznika stabilizatora 29 Nm -> duży wysiłek na standardowym kluczu 250 mm
Rozumiem, że powinienem używać klucza dynamometrycznego, ale nie mam takiego, czy ktoś ma jakieś przemyślenia na temat tego, co może być nie tak? Zamierzam przyjrzeć się temu jutro i spróbować to poskładać. Moim najlepszym przypuszczeniem jest to, że niektóre śruby są niedokręcone i ślizgają się w swoich otworach, gdy samochód przejeżdża przez nierówności.
Podsumowanie dotychczas:
Wszystkie specyfikacje momentu obrotowego zaczerpnięte z instrukcji Haynesa
Lista zakupów:
2 x amortyzator Sachs (313 591 i 592) - 160 £ z Autodoc
2 x sprężyny Sachs (998 551) - 70 £ z Autodoc
2 x łączniki stabilizatora SKF (VKDS 843003) - 20 £ z Autodoc
2 x zestaw naprawczy SNR (łożysko i mocowanie górne, KB674.03) - 90 £ z Autodoc
2 x osłona przeciwpyłowa i zestaw odbojników KYB - 15 £ z Autodoc
2 x podkładka sprężyny (51403-SMG-E01) - 12 £ z Hondy
4 x śruby/nakrętki dolne (90188-SMG-305 i 90213-SR3-013) - 55 £ z Hondy
Z perspektywy czasu sprężyny, górne mocowania, łożyska i śruby/nakrętki dolne można było prawdopodobnie uratować i wyobrażam sobie, że wytrzymałyby jeszcze rok lub dwa. Jednak biorąc pod uwagę, jakim bólem było to zadanie, cieszę się, że wszystko wymieniłem. Oznaczało to również, że mogłem wstępnie zmontować rozpórki w domu przed rozpoczęciem.
Montaż rozpórek:
Użyłem ściągaczy do sprężyn Sealey, czułem się niebezpiecznie, ale wszystko poszło dobrze, musiałem podgrzać osłonę, aby ją zamontować, ale bez większych problemów. Nakrętkę tłoka (18 mm) należy dokręcić momentem 54 Nm.
Demontaż starych rozpórek:
Wypożyczyłem do tego szlifierkę kątową bezprzewodową i cieszę się, że to zrobiłem, łączniki stabilizatora były do wyrzucenia i oba trzeba było odciąć, dodatkowo jedna ze śrub mocujących dolnych (19 mm) była zablokowana (chociaż myślę, że prawdopodobnie mógłbym założyć na nią nasadkę z pewnym piłowaniem). O dziwo, największym problemem był wspornik przewodu hamulcowego, śruba tam była całkowicie zardzewiała i nawet zestaw do wyciągania nie mógł sobie z tym poradzić, trzeba było ją na końcu zeszlifować. Upewnij się, że zabezpieczyłeś piastę za pomocą gumki, aby zapobiec wyskoczeniu osi i kup klucz offsetowy (14 mm) do śrub mocujących górnych.
Poniżej możesz zobaczyć zdjęcie starej rozpórki, po stronie kierowcy w zasadzie eksplodowała i cały obszar był pokryty płynem, chociaż sprężyny wyglądały dobrze, a górne mocowanie/łożyska nie miały luzu.
Montaż nowych rozpórek:
Porównawczo łatwizna (pomijając problem zauważony na początku), w zasadzie odwrotność demontażu, ale musisz obciążyć dolne ramię przed dokręceniem śrub do specyfikacji (106 Nm dla dwóch dolnych śrub, 54 Nm dla górnych śrub mocujących, 29 Nm dla nakrętek łącznika stabilizatora). Tymczasowo przymocowałem wspornik przewodu hamulcowego do nowej rozpórki za pomocą opasek zaciskowych i będę musiał zamówić nową śrubę. Zauważ, że zdjęcia poniżej zostały zrobione przed dokręceniem wszystkiego.